Administracja Serwisu Internetowego
www.ligiwalbrzych.futbolowo.pl
informuje, że wszystkie materiały
zamieszczone na naszej Stronie
Internetowej są naszą własnością.
Wszystkie osoby, które bez zgody
Administratorów w/w serwisu będą
kopiować materiały tutaj zamieszczone
bez podania źródła ich pochodzenia
muszą się liczyć z konsekwencjami
prawymi wynikającymi z ustawy
o Prawie Autorskim.
Administratorzy nie ponoszą
odpowiedzialności za treść
komentarzy dodawanych przez
Użytkowników strony.
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.
dzisiaj: 81, wczoraj: 70
ogółem: 943 351
statystyki szczegółowe
Trwa dobra passa Nysy, która w pewnym momencie wydawało się ma marne szanse na utrzymanie, ale po dobrej grze w ostatnich tygodniach zbliżała się ona coraz bardziej do bezpiecznego miejsca, aż w końcu po wygranej 3:1 z Białym Orłem wskoczyła opuściła strefę spadkową. Przegrały natomiast dwa inne zagrożone zespoły - Zieloni 2:3 z Unią i Górnik 2:6 w Witkowie i właśnie ta ostatnia drużyna przystąpi do decydującej rozgrywki z nożem na gardle. Dzięki kłopotom kadrowym Czarnych i zwycięstwu walkowerem pewny utrzymania jest już Włókniarz, natomiast w czubie tabeli wobec remisu Sudetów w Roztoce na drugie miejsce wskoczył Grom, choć nadal 3 zespoły mają szanse na wicemistrzostwo. Zapraszam do lektury podsumowania 29. kolejki.
Grom Witków - Górnik Boguszów-Gorce 6:2 (1:1)
Bramki: Liszka 2, Skolimowski 2, Majewski, Chodurek - Poręba, Kulesza
Grom: Wiśniowski, Kujawa A., Piech, Solarz K., Skolimowski (66' Chodurek), Majewski (62' Chrzan), Żołnierek (73' Kujawa M.), Kloc Sz. (68' Styś), Smutek (80' Mlak), Bucki, Liszka
Górnik:
W Witkowie wysokie zwycięstwo gospodarzy, choć po pierwszej połowie nic nie zapowiadało takiego przebiegu wydarzeń. Spadkowicz objął planowo prowadzenie po golu Łukasza Liszki w 22', ale goście zdołali w 34' wyrównać za sprawą Krzysztofa Poręby i do przerwy utrzymywał się dość niespodziewanie wynik remisowy. Po zmianie stron Grom szybko pokazał, dlaczego jest czołową drużyną A-klasy - 4 bramki zdobyte pomiędzy 49' a 62' minuty nie pozostawiły wątpliwości, kto wyjdzie z tej konfrontacji zwycięsko. Dalsze wydarzenia i po golu z obu stron to już tylko kosmetyka wyniku i po zakończeniu spotkania zasłużenie to gospodarze mogli dopisać do swojego dorobku 3 punkty. Dzięki temu Grom wskoczył na drugie miejsce i wobec wyjazdu w ostatniej kolejce do Nowic ma duże szanse na jego utrzymanie. Górnik natomiast został zepchnięty przez Nysę do strefy spadkowej i musi teraz oprócz wygranej z Tęczą liczyć na potknięcie zespołu z Kłaczyny lub Zielonych, żeby pozostać w A-klasie na kolejny sezon.
Cukrownik Pszenno - Venus Nowice 5:1 (2:0)
Bramki: Wojsław 3, Paś, bramka samobójcza - Węglarz
Cukrownik:
Venus:
Tyle samo punktów co Grom, lecz gorszy bilans meczów bezpośrednich ma Cukrownik, który pewnie pokonał u siebie Venus 5:1. Do przerwy gospodarze prowadzili 2:0 i wszystko było jeszcze możliwe, ale w drugiej połowie dorzucili jeszcze trzy trafienia tracąc tylko jedną bramkę i bezapelacyjnie pokazali swoją wyższość nad rywalem. Bohaterem drużyny z Pszenna która popisała się dużym wyczynem wygrywając na wiosnę wszystkie mecze na własnym boisku został zdobywca hat-tricka Bartłomiej Wojsław. Cukrownik czeka teraz ciężki wyjazd do Dziećmorowic, ale utrzymując dobrą formę z poprzednich spotkań może jak najbardziej liczyć na 3 oczka, natomiast Venus nie gra już o nic, ale może pomóc swojemu ostatniemu rywalowi zająć drugie miejsce, jeżeli urwie punkty Gromowi.
Granit Roztoka - Sudety Dziećmorowice 3:3 (2:1)
Bramki: Szutenbach, Ślęczka, Litus - Otwinowski 2, Baran
Granit:
Sudety:
Duże emocje w Roztoce, gdzie Granit zremisował z Sudetami 3:3. Tym remisem gospodarze przerwali passę 3 porażek z rzędu, ale mimo to nie mogą być w pełni usatysfakcjonowani, gdyż prowadząc do przerwy 2:1 nie zdołali po zmianie stron utrzymać korzystnego wyniku i w rezultacie dopisali do swojego dorobku tylko jedno oczko. Skutek - wyprzedzenie w tabeli przez Unię Jaroszów i spadek na 7. miejsce. Również dla Sudetów jeden punkt, choć wywieziony z trudnego terenu nie jest szczytem marzeń, bo swoje mecze wygrały Grom i Cukrownik i przez to zespół z Dziećmorowic został zepchnięty na czwartą pozycję. Podopieczni Jarosława Kocana muszą w ostatniej kolejce pokonać w bezpośrednim pojedynku Cukrownik i liczyć na potknięcie Gromu w Nowicach - wtedy zakończą sezon jako wicemistrz.
Zdrój Jedlina-Zdrój - KS Walim 4:3 (1:0)
Bramki: Kałoń 2, Skarbiński, Zasada - Byrski 2, Więczek
Zdrój: Gut, Kacprzak (46' Siara), Dudek, Kwiatkowski (46' Chabrowski B.), Samiec (68' Piwoński), Polak (75' Zasada), Kulpa, Piątek, Paduch (46' Skarbiński), Kałoń, Kubowicz
KS:
Dużo bramek również w Jedlinie, gdzie lider pewnie pokonał beniaminka 4:3. Gospodarze mimo iż zapewnili już sobie awans do okręgówki i mecz ten nie miał dla nich szczególnego znaczenia, rozpoczęli spotkanie z animuszem i już po 5 minutach prowadzili po golu Piotra Kałonia. Później obie strony miały szanse na zmianę wyniku, ale więcej bramek do przerwy nie padło i Zdrój schodził do szatni w lepszych nastrojach. Już na samym początku drugiej połowy, bo w 47' było jednak 2:0, a szczęśliwym strzelcem ponownie Piotr Kałoń. Sześć minut później wprowadzony po przerwie Dawid Skarbiński podwyższył na 3:0 i wydawało się, że jest po meczu. Ambitni goście nie rezygnowali jednak i najpierw Damian Więczek w 56', a następnie Krzysztof Byrski w 77' pokonywali Łukasza Guta i do końca na stadionie w Jedlinie kibicom towarzyszyły emocje. Ostatecznie zadecydowało doświadczenie gospodarzy, którzy odparli ataki beniaminka, a sami w 88. minucie wyprowadzili skuteczną kontrę zakończoną golem Pawła Zasady. Druga bramka Krzysztofa Byrskiego minutę później nic już nie zmieniła i Zdrój mógł się cieszyć z kolejnego zwycięstwa, a dodatkowo po ostatnim gwizdku arbitra zespół z uzdrowiska świętował awans do okręgówki. Gospodarze przystąpią do ostatniego meczu na luzie będąc pewnymi pierwszego miejsca, natomiast KS stoczy jeszcze korespondencyjny pojedynek z Gwarkiem i Venusem o 9. pozycję.
Tęcza Bolesławice - Gwarek Wałbrzych 1:3 (0:2)
Bramki: ? - Piątek, Waszak, Kozioł
Tęcza:
Gwarek:
Pogodzona ze spadkiem Tęcza uległa na własnym stadionie Gwarkowi 1:3 i była to już 10. z rzędu porażka beniaminka, dla którego sezon mógłby właściwie się już skończyć. Zespół z Bolesławic zaprezentował się lepiej niż w dwóch ostatnich meczach (0:5 z Czarnymi i 1:13 z Białym Orłem), ale nie wystarczyło to do zdobycia nawet punktu i ostatnie (póki co) spotkanie w A-klasie tej drużyny na własnym boisku nie zakończyło się zbyt okazale. Tęcza nie gra już o nic, może natomiast pomóc Nysie i Zielonym w walce o utrzymanie punktując w Gorcach, biorąc jednak pod uwagę obecną formę beniaminka, ciężko typować, że tak właśnie się stanie. Gwarek natomiast ma całkiem udaną końcówkę sezonu, a przede wszystkim wreszcie zaczął punktować na wyjazdach, co było przez cały czas bolączką tego zespołu. Wałbrzyszanie mierzący się w ostatniej kolejce sezonu z Nysą również mogą odegrać ważną rolę w batalii o utrzymanie, a dodatkowo będę walczyli o to, żeby zająć na koniec rozgrywek 9. miejsce.
Nysa Kłaczyna - Biały Orzeł Mieroszów 3:1 (0:0)
Bramki: Wysoczański 2, Burdzy - Gaboń
Nysa:
Biały Orzeł:
Arcyważne zwycięstwo Nysy, które przedłużyło jej szansę na pozostanie w A-klasie i jednocześnie pozwoliło jej opuścić strefę spadkową. Do przerwy przewagą mieli goście, ale dobrze w bramce gospodarzy spisywał się Dariusz Krynicki i kibice nie ujrzeli bramek. Druga połowa to lepsza gra zespołu z Kłaczyny, czego efektem dwie bramki zdobyte przez niezawodnego Pawła Wysoczańskiego, który najpierw okazał się skutecznym egzekutorem jedenastki, a następnie wykończył kontrę swojej drużyny podwyższając na 2:0. Mateusz Gaboń dał co prawa gościom nadzieję zdobywając gola kontaktowego, ale ostatnie słowo należało do gospodarzy i trafienie Krzysztofa Burdzy przypieczętowało ich wygraną. Nysa prezentuje obecnie bardzo dobrą formę i w wyjazdowym starciu z Gwarkiem powalczy o zapewnienie sobie utrzymania w A-klasie. Biały Orzeł natomiast w końcówce sezonu gra nierówno, ale ma już zapewnione miejsce w górnej połówce tabeli, a jedyną niewiadomą jest, czy uda im się przeskoczyć Unię i zakończyć sezon na 7. pozycji.
Zieloni Mrowiny - Unia Jaroszów 2:3 (0:2)
Bramki: Łuczak, Okarma - Tutka 2, Sypko
Zieloni:
Unia:
Okazji, żeby zapewnić sobie utrzymanie nie wykorzystali Zieloni, którzy ulegli na własnym stadionie Unii 2:3. Dla zespołu z Mrowin była to pierwsza porażka od czterech meczów i gdy wydawało się, że jest on na dobrej drodze do utrzymania, jego sytuacja ponownie się skomplikowała. Co prawda do utrzymania wystarczy Zielonym remis z Czarnymi, ale presja, stres i niepewność na pewno nie będą ich sprzymierzeńcem i w ostatniej kolejce wszystko na dole jest możliwe. Unia natomiast wyrasta na pogromcę zespołów walczących o utrzymanie - kolejno 3:2 w Kłaczynie, 3:0 z Włókniarzem i 3:2 w Mrowinach to wyniki trzech ostatnich spotkań beniaminka, który zanotował już 6 zwycięstw z rzędu. Drużyna z Jaroszowa spisuje się znakomicie jak na nowicjusza i w niedzielę postara się utrzymać wysokie 6. miejsce w pojedynku ze Zdrojem.
Włókniarz Głuszyca - Czarni Wałbrzych 3:0 walkower
Bez walki utrzymanie zapewnił sobie Włókniarz, który wygrał walkowerem z Czarnymi 3:0. Wałbrzyszanie, w których szeregach z różnych powodów (kartki, kontuzje, wyjazdy, praca) zabrakło aż 13 zawodników nie byli w stanie zebrać składu i nie dotarli na stadion w Głuszycy, co zakończyło się przyznaniem zwycięstwa rywalowi. Dla podopiecznych Marka Żamojcina to już 3 przegrana z rzędu i widać już, że sezon jest już dla nich trochę za długi, choć czeka ich jeszcze jeden ważny (przede wszystkim dla przeciwnika) mecz z Zielonymi. Włókniarz natomiast zakończy ten sezon spotkaniem w Mieroszowie, które będzie już miało znaczenie tylko dla walczących o 7. miejsce gospodarzy.
Źródło: własne | grom.witkow.pl | ksnysaklaczyna.tnb.pl | pszenno.futbolowo.pl | zdroj.futbolowo.pl
|
Najbliższa kolejka 18 | ||||||||||||||||||||||||
|
Ostatnia kolejka 17 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
|
|||